Na czym polega fotosynteza i jak wygląda DNA? Uczniowie dwudziestu szkół w Polsce, dzięki wsparciu organizacji pozarządowej, przeprowadzili ciekawe eksperymenty naukowe.
- Chcemy, żeby nauka biologi w szkołach nie była tylko teoretycznym wykładem -tłumaczy Zuzanna Szopowska z warszawskiego Centrum Edukacji Obywatelskiej.
Uczniowie pracują w grupach. Jeden z nich wrzuca liść do probówki z mieszaniną etanolu i acetonu, potem wkłada naczynie do gorącej wody. Ciecz w probówce nabiera zielonego koloru, a liść traci barwę. Wtedy uczeń nakłada pipetką próbkę na płytkę do chromatografii. Substancja na płytce rozdziela się na cztery tęczowo rozłożone barwniki -pomarańczowy (karoten), żółty (ksantofil), ciemnozielony (chlorofil a) oraz jasnozielony (chlorofil b).
Eksperyment „Tajemnice fotosyntezy" w poniedziałek przeprowadzili uczniowie trzeciej klasy gimnazjum w Niemcach pod Lublinem. Skorzystali /zestawu probówek i substancji, który szkole przekazało Centrum Edukacji Obywatelskiej w ramach programu „Szkoła myślenia". Zestawy oraz scenariusze lekcji fundacja wysłała właśnie do 20 wiejskich szkól. Na Lubelszczyźnie otrzymał je Zespół Szkól w Niemcach oraz SP w Borowinie Sitanieckiej (pow. zamojski). Rodzaj eksperymentu był dostosowany do wieku uczniów. Dzieci z podstawówki obserwowały, jak enzymy trawiące działają na laktozę zawartą w mleku. Uczniowie ze szkól ponad-gimnazjalnych na swojej lekcji sprawdzali, jak wygląda fragment DNA.
- Młodzież była zachwycona eksperymentem, a przede wszystkim tym, że mogła go przeprowadzić samodzielnie. Może ten dzień obudzi w nich fascynację biologią? Poradzili sobie, chociaż chromatografia barwników roślinnych to ćwiczenie wykonywane na zaliczenie przez studentów chemii, czy biologii - cieszy się Teresa Zembrzycka, nauczycielka biologii w Zespole Szkól w Niemcach, pod której kierunkiem gimnazjaliści wykonywali zadanie.
Nauczycielka już teraz zapowiada, że szkoła będzie dokupować niezbędne odczynniki do zestawu. Gimnazjaliści z trzecich klas będą robić pokazy dla swoich młodszych kolegów.
- Dlaczego przekazaliśmy zestawy szkołom wiejskim? Bo zazwyczaj są one słabiej wyposażone w taki sprzęt. Nie tylko nie ma pracowni do praktycznych zajęć z nauk przyrodniczych, ale brakuje też pipet, probówek i podstawowych odczynników. Lekcje biologu ograniczają się do przekazywania przez nauczyciela teorii, nie aktywizują uczniów - tłumaczy Zuzanna Szopowska z Centrum Edukacji Obywatelskiej w Warszawie.
Krystyna Ptak, dyrektorka SP w Borowinie Sitanieckiej, przyznaje, że w szkole nie ma bardzo potrzebnej specjalistycznej pracowni biologicznej. - Gdyby pojawiła się szansa na utworzenie pracowni, to inne potrzeby odsuniemy na dalszy plan - podkreśla.
Centrum Edukacji Obywatelskiej uważa, że podniesienie atrakcyjności lekcji z przedmiotów przyrodniczych wpłynie na wyniki polskich uczniów na egzaminach.
- Międzynarodowe badania pokazują, że polscy uczniowie mają problem z przekładaniem posiadanej wiedzy na konkretne umiejętności - zaznacza Szopowska.
Centrum Edukacji Obywatelskiej niedawno złożyło wniosek o dotację z Europejskiego Funduszu Społecznego. Jeśli zostanie przyjęły, to podobne pokazy naukowe będą organizowane w klasach I-III podstawówki, albo w gimnazjum. Program przez okres trzech lat objąłby około 500 szkół. - Zależy nam, żeby na starcie uczniowie szkól na wsi i w mieście mieli równe szansę - mówi Szopowska.
Małgorzata Szlachetka
Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Departament Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego w Lublinie
ul. Czechowska 19, 20-072 Lublin
email: efs@lubelskie.pl, tel. 081-44-16-843, fax 081-44-16-853 / Pracujemy od poniedziałku do piątku w godzinach 7.30 - 15.30.
Statystyka:
odsłony:15117053, wizyty:7238100
projekt i cms: www.adm-media.pl