EFS

25-07-2008

Dla niewielkich gmin i miejscowości małe przedszkola mają być szansą na roz­powszechnianie edukacji najmłod­szych dzieci. Pomysł lansuje resort edukacji. Stoją za nim również środ­ki z Unii Europejskiej.
Samorządowcy z naszego wojewódz­twa deklarują, że są zainteresowani uruchamianiem takich placówek. Część z nich już to zrobiła, ale zarówno ci, którzy mają już doświadczenie, jak i ci, którzy dopiero startują, mówią, że bez odpowiednich funduszy nie dadzą rady. Pieniędzy zaś, wbrew optymi­stycznym zapowiedziom, nie jest dużo. Gminy mogą organizować tzw. al­ternatywne formy wychowania przed­szkolnego od tego roku. Wcześniej prowadzeniem małych przedszkoli zajmowały się różne organizacje spo­łeczne. Na Lubelszczyźnie aktywna była np. Fundacja Rozwoju Dzieci im. Jana Komeńskiego. W regionie pro­wadziła ona przedszkola w ośmiu gmi­nach. Działało w nich po kilka takich placówek. Jednak w tym roku skoń­czyły się pieniądze pozyskane wcze­śniej z UE.
- Wszystkie samorządy zadekla­rowały, że dalej będą prowadzić ist­niejące już placówki - mówi Monika Rościszewska-Woźniak, członek za­rządu fundacji. - Moim zdaniem, nie ma obawy, że się z tego wycofają. Pro­wadzone przez nas przedszkola cie­szyły się dużą popularnością. Okaza­ło się, że są bardzo potrzebne miesz­kańcom. Władze gmin postąpiłyby wbrew woli swoich wyborców, gdyby chciały je zlikwidować.
W Garbowie, Jastkowie czy Stocz­ku Łukowskim potwierdzają słowa Rościszewskiej-Woźniak.             
- Pieniądze z fundacji skończyły się w lutym - informuje Małgorzata Sanaluta, wicewójt gminy Garbów. - Już wte­dy wzięliśmy na siebie finansowanie przedszkoli. Dalej chcemy to robić, ale potrzebne nam wsparcie.
Gminy mogą pozyskać pieniądze z unijnego programu „Kapitał Ludz­ki". Na pierwszy konkurs, w ramach którego można było walczyć o środ­ki, do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie napłynęło aż 149 wnio­sków. Niestety, do podziału było tylko niecałe 3 min zł.
W sumie pieniądze udało się zdo­być tylko dziewięciu gminom, wśród nich jest Garbów. Zabrakło, niestety, dla Stoczka Łukowskiego i Jastkowa. Obydwa samorządy deklarują jednak, że nie zamkną małych przedszkoli, które już działają.
- W poprzednim roku było ich pięć - mówi Katarzyna Sałasińska, inspektor w Urzędzie Gminy w Stocz­ku Łukowskim. - Do gminnego przed­szkola uczęszcza trzydzieścioro dzie­ci. W wieku przedszkolnym mamy ich w naszej gminie dziesięć razy tyle. Nie możemy zlikwidować małych przed­szkoli.
W Stoczku walczą o utrzymanie przedszkoli, które już istnieją. W Łasz­czowie dążą do powstania czterech zupełnie nowych. W gminie jest tyl­ko jedno przedszkole.
- Wystartowaliśmy w konkursie, ale nam się nie udało - mówi Monika Iżyńska, inspektor do spraw fundu­szy unijnych w tamtejszym Urzędzie Gminy - Na razie więc nowych placó­wek nie będzie, nie oznacza to jednak, że się poddajemy. Zamierzamy wy­startować w kolejnym konkursie.
Urząd Marszałkowski ogłosi go we wrześniu.

KOS

 

Źródło: Kurier Lubelski, piątek 25 lipca 2008