EFS

02-02-2010

Szanowni Państwo w związku z artykułem pod tytułem „Firmy bez dotacji, winnych nie ma”, który ukazał się dnia 25 stycznia 2010 na portalu internetowym Kuriera Lubelskiego pod adresem:

http://www.kurierlubelski.pl/stronaglowna/213551,firmy-bez-dotacji-winnych-nie-ma,id,t.html

zamieszczamy wyjaśnienia Iwony Nakielskiej Dyrektor Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego UM WL

 

---

 

 

Sz. P. Dariusz Kotlarz

Redaktor Naczelny
Kuriera Lubelskiego

 

Szanowny Panie Redaktorze

 

25 stycznia 2010 roku na łamach Pańskiej gazety ukazał się tekst pióra Pani Aleksandry Dunajskiej zatytułowany „Firmy bez dotacji, winnych nie ma.” Jestem wdzięczna kurierowi za podejmowanie tematyki programu Kapitał Ludzki, nie mogę jednak nie odnieść się do błędnych informacji jakie pojawiły się we wspomnianym tekście.

Wyjaśnienie

Pisząc o opóźnieniach w przekazywaniu pieniędzy beneficjentom programu, autorka dokonała błędnej interpretacji mojej wypowiedzi. Otóż nigdy nie stwierdziłam, że obecne opóźnienia wynikają z winy Banku Gospodarstwa Krajowego. Bank Gospodarstwa Krajowego w myśl ustawy o finansach publicznych z 27 sierpnia 2009 nie może (jak napisała Pani Dunajska) „wyłącznie” decydować o wypłatach dla beneficjentów. Nie jest też dysponentem środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Bank jest jedynie instytucją płatniczą. Dysponentem pieniędzy jest zaś Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. W rozmowie z Panią Dunajską wyjaśniłam jedynie procedurę jaka przy wypłatach obowiązuje od 1 stycznia 2010 roku.

To, że dotychczas nie złożyliśmy jako Instytucja Pośrednicząca w BGK ani jednej dyspozycji przelewu, nie wynika, jak twierdzą internauci wypowiadający się na Waszym forum internetowym, z opieszałości urzędników Departamentu EFS Urzędu Marszałkowskiego. Zgodnie z naszym planem tegoroczne wypłaty miały rozpocząć się 14 stycznia, pod dwoma wszakże warunkami: stosowne kwoty wpłyną na nasze konto z budżetu państwa i MRR wystawi nam upoważnienie do składania zleceń w BGK. Ten ostatni dokument otrzymaliśmy dopiero 22 stycznia. Na pieniądze nadal czekamy.

Z dużym zdumieniem przeczytałam również wypowiedzi anonimowego Beneficjenta: „- Realizujemy projekt za ponad 200 tys. zł. W ub. roku otrzymaliśmy 80 tys. zł, do końca grudnia mieliśmy dostać dalsze 50 tys. Ale środków nie ma - mówi pan Adam (chce pozostać anonimowy), przedstawiciel organizacji realizującej szkolenia dla przedsiębiorców za unijne pieniądze.” Nie znając szczegółów umowy z tym akurat Beneficjentem mogę jednak stwierdzić, że wszyscy Beneficjenci PO KL w województwie lubelskim otrzymali wszystkie pieniądze, które zaplanowali wydać do końca ubiegłego roku. Dostali ich nawet za dużo – zgodnie z obowiązującym prawem do końca roku musieli zwrócić nam ponad 10 mln zł. niewykorzystanych dotacji. Pieniądze te wrócą do nich w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Na zakończenie pozwolę sobie zacytować wypowiedź z Państwa forum internetowego: „Beneficjent podpisując umowę powinien być świadomy, że na nim spoczywa obowiązek zapewnienia płynności finansowej projektu, a nie fundusze unijne mają mu dać płynność finansową firmy”.

Zgodnie z zasadą komplementarności fundusze unijne nie mogą zastępować własnych źródeł finansowania, mogą je tylko uzupełniać. W przypadku Europejskiego Funduszu Społecznego Beneficjenci muszą mieć jednak tylko pomysł. W większości przypadków uzyskują dofinansowanie 100% jego wartości. Co więcej – nie muszą czekać na refundację wydanych pieniędzy po zakończeniu projektu. Dostają je w formie zaliczki tuż po podpisaniu umowy z Urzędem Marszałkowskim.

Szanowny Panie Redaktorze

Uprzejmie proszę o opublikowanie powyższych wyjaśnień.

W nadziei na dalszą współpracę, której celem jest rzetelne informowanie mieszkańców naszego regionu o szansach dla Lubelszczyzny wynikających z realizacji programu Kapitał Ludzki zapraszam dziennikarzy Kuriera Lubelskiego do częstszych rozmów na jego temat.

 

Z poważaniem

Iwona Nakielska

Dyrektor departamentu EFS UM WL

 

---

 

Niniejsze wyjaśnienie zostało przekazane do Pana Dariusza Kotlarza Redaktora Naczelnego Kuriera Lubelskiego oraz do Pana Piotra Stalęgi Rzecznika prasowego Banku Gospodarstwa Krajowego.